Czasem trzeba odpuścić

image.png

Źródło: Filmweb


Witam.

Ale się ze mnie kinomaniak zrobił, szok.

Obejrzałam właśnie film Czasem trzeba odpuścić i jak zwykle postanowiłam podzielić się refleksjami po seansie. Nie znam się na kinie. Nie wiem czy ten film jest dobry czy zły. Nie mam pojęcia. Mogę za to powiedzieć czy mi się podobał, jakie uczucia we mnie wywołał i do jakich refleksji mnie skłonił.

Film był dla mnie od samego początku ciekawy. Rodzina uwikłana w liczne problemy. Nie do końca umiałam przewidzieć rozwój fabuły co w sumie mi się bardzo podobało, bo każda kolejna scena była zaskoczeniem i naprawdę siedziałam i oglądałam bez klasycznego u mnie rozpraszania się telefonem, messengerem, grą. Bo ja tak oglądam filmy, że co chwilę robię pauzę i zajmuję się czymś innym. Tutaj tego nie było. To zdecydowanie na plus.

Film mnie zasmucił, ale w taki mocno refleksyjny sposób. Dużo mówi o relacjach i trochę mnie to skłoniło do zastanowienia się jaka ja jestem w relacjach i doszłam do wniosku, że nie jestem dobra. Choć obiektywnie można powiedzieć, że się staram to fakt, że nic z tego nie wychodzi. Duszę w sobie uczucia, rzadko mówię ludziom, że są dla mnie ważni, skrywam prawdziwe ja pod żarcikami, ironią i sarkazmem. Chyba nie lubiłabym takiej osoby jak ja. I to dość smutna refleksja, ale dająca trochę nadziei, bo skoro czuję co jest nie tak to mam szansę to naprawić i być lepszym człowiekiem dla moich bliskich.

Film poruszył dla mnie ważną kwestię jaką jest pogodzenie się z przemijaniem. Ja tej zgody kompletnie nie mam, a wiem, że żyłoby mi się łatwiej gdybym zaakceptowała ludzką śmiertelność. Bardzo się boję śmierci. Moich bliskich i swojej. Bardzo. Tylko czy tak naprawdę śmierć powinna mnie aż tak bardzo paraliżować? Czy powinna wywoływać płacz i ataki paniki? No nie bardzo. Taka jest kolej życia i inaczej nie będzie choćbym tupała nogami kilka lat. Podobało mi się, że temat przemijania nie był nachalny. To nie jest film o śmierci. To jest film o miłości, rodzinie i relacjach. Trudnych, ale prawdziwych. Totalnie tak wygląda życie jak jest pokazane w tym filmie. I to mi się bardzo podobało, bo mam wypaczone spojrzenie na kwestię rodziny. Jestem z rozbitej rodziny, zjebana matka i tak dalej i jak widzę w filmach lukrowane rodzinki, które rzygają tęczą to czuję wewnętrzną frustrację, że świat wcale tak nie wygląda. I tu dostałam to czego oczekiwałam.

Myślę, że film naprawdę warto obejrzeć. W ciszy, spokoju, wieczorem z kubkiem herbaty. Tak, żeby dać sobie chwilę na zadumę. Dla mnie film był totalnie refleksyjny i mega mi się to podobało. I co najważniejsze: w tej swojej refleksyjności wyzbył się kompletnie jakiegokolwiek umoralniania. Mega.

Miłego dnia.



0
0
0.000
1 comments
avatar

Hello ataraksja!

It's nice to let you know that your article will take 8th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by hallmann

You receive 🎖 0.3 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 736 with your winnings.

2.png


Invest in the Lu token (Lucoin) and get paid. With 50 Lu in your wallet, you also become the curator of the @hive-lu which follows your upvote.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP or to resume write a word START

0
0
0.000