[PL / ENG] Bez telefonu / Without my phone My Actifit Report Card: December 5 2023

Z dumą prezentuję moje artystyczne dzieło, chleb drwalski pokrojony przeze mnie w lidlowej krajalnicy :D

I am proud to present my artistic work, lumberjack bread cut by me in a Lidl slicer :D

Wtorek spędzony aktywnie. Rano miałam wizytę u endokrynologa, a że od jakiegoś czasu szwankuje mi głośnik w telefonie - ten telefoniczny, do rozmów, muszę rozmawiać jak to teraz modnie bywa na głośnomówiącym z telefonem przed twarzą - postanowiłam, że oddam mojego Samsunga do serwisu, korzystając, że jest jeszcze na gwarancji.
Pomysł wydawał się świetny, bo Samsung zawsze słynął z fajnego serwisu w Katowicach, gdzie naprawę telefonu robią w jeden dzień. Tak więc po przywróceniu ustawień fabrycznych nawet nie sprawdzałam, czy pomogło, uznałam, że chcę, żeby go posprawdzali przed upływem gwarancji, i tyle.
No właśnie. Samsung zawsze SŁYNĄŁ. Tylko, że teraz tego serwisu już nie ma :D odbiłam się od drzwi, zamknięte na głucho.
Szybki telefon do SCC - tak, w sklepie Samsunga jest też serwis - pojechałam, i okazało się, że...
Telefon stamtąd wysyłają do Warszawy, więc naprawa średnio to 2 tygodnie czasu...
Oj, zawiódł mnie Samsung, zawiódł bardzo. 2 tygodnie bez telefonu! Jak ja to wytrzymam?

Tuesday spent actively. I had an appointment with an endocrinologist in the morning, and since my phone's speaker has been failing for some time - the telephone one, for calls, I have to talk on loudspeaker, as is fashionable these days, with the phone in front of my face - I decided to take my Samsung to the service center, taking advantage of the fact that it is still under warranty.
The idea seemed great, because Samsung has always been famous for its nice service in Katowice, where they repair the phone in one day. So after the factory reset, I didn't even check if it helped, I decided I wanted them to check it before the warranty expired, and that was it.
Exactly. Samsung has always been FAMOUS. Only that now this website no longer exists :D I ran away from the door, it closed silently.
A quick call to SCC - yes, there is also a service center in the Samsung store - I went and it turned out that...
The phone is sent from there to Warsaw, so the repair takes on average 2 weeks...
Oh, Samsung let me down, it let me down a lot. 2 weeks without a phone! How will I survive this?

Na szczęście nawet do planowanej jednodniowej naprawy byłam przygotowana należycie i miałam już zawczasu przygotowany pożyczony od mojego Taty jego stary telefon, śliczny i zgrabny Samsung A40,
z zainstalowaną już i uruchomioną aplikacją Actifit. Tak więc od rana liczyłam kroki, ale tu mam małe rozczarowanie. Tam, gdzie średnio mój telefon liczył ok 700 kroków, mały Samsung nalicza 300. Na intensywnym marszu czy kardio, gdzie mój Samsung liczył do 1500, ten liczy ledwo 600. No w ten sposób to ja daleko nie zajdę. Wiem, że są różnice między telefonami, sprawdziliśmy to doświadczalnie z @sk1920, ale żeby aż tak?
Drugi temat, którego bardzo się bałam w tak długiej rozłące z moim telefonem, to aparat fotograficzny. Tata kupił nowy telefon, bo w starym Samsungu miał zepsuty aparat - nie łapał ostrości w głównym obiektywie. A na przykład zrobienie ostrego zdjęcia kodu QR w celu jego sczytania szerokim obiektywem to nie lada wyzwanie i w wielu aplikacjach po prostu nie działa. Tata był w paru serwisach, coś tam dostrzegli - ryskę na obiektywie, faktycznie coś widać - i wycenili naprawę na koszt ponad połowy wartości nowego takiego telefonu, więc został nabyty nowy, nieco inny, a ten został schowany do szuflady. I teraz niespodzianka: po sformatowaniu telefonu i dodaniu nowego konta (mojego) okazuje się, że aparat działa bez zarzutu. Po używaniu przez cały dzień nie zawiódł mnie ani razu, a robiłam zarówno zdjęcia, jak i skanowałam kody Signala, Whatsappa, czy mObywatela, żeby się pologować w tych serwisach. Tak więc tyle dobrze, że te dwa tygodnie spędzę z telefonem w pełni funkcjonalnym. Co prawda jakość zdjęć odbiega znacznie od tych z mojego Ultra i brakuje jakiegokolwiek zoomu, ale co tam. Dawniej aparaty w telefonach i tak były znacznie gorsze.

Fortunately, even for the planned one-day repair, I was properly prepared and had already prepared in advance his old phone borrowed from my father, a beautiful and neat Samsung A40,
with the Actifit application already installed and running. So I've been counting my steps since the morning, but I'm a little disappointed. Where on average my phone counted about 700 steps, the small Samsung counts 300. During an intense walk or cardio, where my Samsung counted up to 1500, this one counts only 600. Well, this way I won't get far. I know there are differences between phones, we checked it experimentally with @sk1920, but to be so serious?
The second topic that I was very afraid of during such a long separation from my phone was the camera. My dad bought a new phone because his old Samsung camera was broken - it couldn't focus the main lens. For example, taking a sharp photo of a QR code in order to read it with a wide lens is quite a challenge and in many applications it simply does not work. Dad went to a few service centers, they noticed something - a scratch on the lens, you can actually see something - and they estimated the repair at more than half the value of a new phone, so a new, slightly different one was purchased, and it was hidden in a drawer. And now the surprise: after formatting the phone and adding a new account (mine), it turns out that the camera works flawlessly. After using it all day, it did not let me down even once, and I took photos and scanned Signal, Whatsapp and mObywatel codes to log in to these websites. So it's good that I will spend these two weeks with a fully functional phone. It is true that the quality of the photos differs significantly from those from my Ultra and there is no zoom, but whatever. In the past, phone cameras were much worse anyway.