A Day Out Of Routine

Hello and welcome! :)

After falling off the crossbar and a recent illness, I have not focused much on Actific. However, today I managed to take a satisfying number of steps.
I left work earlier than usual, but when I got home, it turned out that I forgot to take my keys with me this morning. That's how it is when almost all household members leave for work at the same hours. Fortunately, I was rescued by my mother, who after some time brought me her keys. Taking advantage of my free time while waiting, I went for a short walk with my dog.
In the afternoon I took the train to visit my friend and her boyfriend. It was the first time in a very long time that I traveled somewhere further without any purse or backpack, I only took my phone and charger with me. I felt strange without any "luggage".
Upon arrival, I went for a short walk, which cleared my head a bit. Such walks are important, especially since there has been quite a lot going on lately, and in all the chaos I need time to sort everything out. The walk was a good idea also because, as it turned out, I got the bus stops wrong and still had plenty of time to catch the right one.
My friend was waiting for me at the destination and once we met, she announced that we would be making pizza. During the process, we kept talking and reminiscing about the times when we literally had a few steps to each other. The pizza came out very tasty and filling, I ate less than a slice and I was full.
I returned home without any problems. I am very happy with the day, because it helped me get out of my daily routine and I finally took more steps.

Stay tuned. ♥

Witam i zapraszam! :)

Po odpadnięciu z poprzeczki i niedawno zakończonej chorobie nie skupiałam się zbytnio na Actificie. Jednakże dzisiaj udało mi się zrobić satysfakcjonującą liczbę kroków.
Z pracy wyszłam wcześniej niż zwykle, ale kiedy dotarłam do domu, okazało się, że z rana zapomniałam wziąć ze sobą kluczy. Tak to jest, jak prawie wszyscy domownicy wychodzą do pracy o tej samej godzinie. Na szczęście uratowała mnie mama, która po jakimś czasie przywiozła mi swoje klucze. Korzystając z wolnej chwili w czasie oczekiwania, wyszłam na krótki spacer z moim psem.
Po południu wybrałam się pociągiem odwiedzić moją przyjaciółkę i jej chłopaka. Pierwszy raz od bardzo dawna jechałam gdzieś dalej bez żadnej torebki czy plecaka, wzięłam ze sobą jedynie telefon oraz ładowarkę. Czułam się aż dziwnie bez żadnego „bagażu”.
Po przyjeździe poszłam na krótki spacer, który nieco oczyścił mi głowę. Takie spacery są ważne, szczególnie że ostatnio dzieje się dość dużo i w tym całym chaosie potrzebuję czasu, aby wszystko sobie poukładać. Spacer okazał się dobrym pomysłem również dlatego, że jak się okazało, pomyliłam przystanki autobusowe i miałam jeszcze sporo czasu, żeby zdążyć na właściwy.
Moja przyjaciółka czekała na mnie w docelowym miejscu i gdy już się spotkałyśmy, oznajmiła, że będziemy robić pizzę. Podczas tego procesu ciągle rozmawiałyśmy i wspominałyśmy czasy, kiedy miałyśmy do siebie dosłownie kilka kroków. Pizza wyszła bardzo smaczna i sycąca, najadłam się niecałym kawałkiem.
Wróciłam do domu bez żadnych problemów. Jestem bardzo zadowolona z tego dnia, ponieważ pomógł mi on wyrwać się z mojej codziennej rutyny i w końcu zrobiłam większą liczbę kroków.

Stay tuned. ♥

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Walking